7 wspaniałych książek, które zainspirują Cię do podróży

Co czytać w podróży? Co poczytać przed podróżą? Co przeczytać żeby wyruszyć w podróż? Odpowiedzi u nas :)

J. Kerouac “W drodze”

Powieść “W drodze” to hymn “rozbitego” pokolenia. Jego bohaterowie są niezależni i wolni, tak jak przystało na przedstawicieli ich epoki. Podróżują samochodem po USA i Meksyku, nie wiedząc co przyniesie kolejny dzień i są szczęśliwi z tego powodu. Najważniejsza jest dla nich droga, pełna nowych znajomości i świeżych wrażeń. Ten, kto widzi u bohaterów Kerouaca przede wszystkim lekkomyślność i egoizm, może mieć rację. Są oni jednak żądni życia, pragną możliwości bycia swobodnym bez żadnych ograniczeń i nie można im nie wierzyć. Najprawdopodobniej po przeczytaniu powieści zechcesz porzucić wszystkie sprawy i wyruszyć w podróż.

E. Gilbert “Jedz, módl się i kochaj”

“Jedz, módl się i kochaj” to połączenie poszukiwania siebie z podróżą. Liz Gilbert tak romantycznie opowiada o Włoszech, Indiach i Bali, że chce się niezwłocznie udać na poszukiwanie siebie właśnie tam.

Pikanterii dodaje fakt, że są to wspomnienia autorki. Gilbert opisuje swoją podróż po rozwodzie z mężem i odkrycia wówczas dokonane.

J. Verne “W 80 dni dookoła świata”

Jeśli do tej pory jeszcze nie przeczytałeś tej książki, nie dziw się, że w życiu brakuje Ci przygód. W powieści “W 80 dni dookoła świata” Verne opisuje opanowanego Anglika i jego roztropnego służącego, którzy po pewnej grze starają się jak najszybciej okrążyć kulę ziemską. Po drodze spotykają masę przygód. Książka została napisana w 1872 roku i do tej pory natchnęła do podróży niejedno pokolenie ludzi z całego świata.

M. Twain “Prostaczkowie za granicą”

Wielka, i jak określił ją sam Twain, rozweselająca przejażdżka ze Stanów Zjednoczonych do Palestyny (drugi tytuł powieści to “Podróż nowych pielgrzymów”) przez Marsylię, Paryż, Sycylię, Grecję oraz Odessę i Sewastopol (gdzie Twain dostał się na cudzym paszporcie). To jeden z najprzyjemniejszych i śmiesznych przewodników turystycznych na świecie.

G. D. Roberts, “Shantaram”

Gdy czytasz “Shantaram” to nie wierzysz, że to historia autobiograficzna i wiele wydarzeń miało miejsce w rzeczywistości. Główny bohater, po ucieczce z australijskiego więzienia, pod fałszywym imieniem Lindsay przyjeżdża do Bombaju i rozpoczyna nowe życie. Z pewnością nie znajdziesz nikogo kto by przeczytał tę książkę i pozostał wobec niej obojętnym. Z pewnością warto sprawdzić dlaczego.

Wątpliwe czy jest inny sposób odczucia atmosfery Indii tak wyraziście. W Indiach zawsze było coś zagadkowego i zmieniającego się, co przyciągało miliony turystów w różnych stuleciach. Mówią, że można tam doznać oświecenia. Ale zacząć warto od książki - możliwe, że stanie się Twoim pierwszym stopniem ku nirvanie. W przeciwnym wypadku też niczego nie stracisz.

J. Steinbeck, “Podróże z Charleyem. W poszukiwaniu Ameryki”

To książka dla współczesnych podróżoholików. Steinbeck pisał, że od okrętowych gwizdków włosy stają mu dęba, od dźwięków rozpalania silnika - przechodzi go dreszcz po całym ciele, a książka została napisana dla osób, które mogą zrozumieć to uczucia. W kilka miesięcy Steinbeck przejechał całą Amerykę kamperem razem ze swoim pudlem Charleyem i opisał swoje obserwacje w powieści.

Wspaniale udało mu się oddać sposób bycia i nastrój ludzi. Ciekawie jest dowiedzieć się jakie mieli nastroje i o czym rozmawiali ludzie w latach sześćdziesiątych XX wieku, jeszcze przed globalizacją. Wówczas sposób mówienia i życia ludzi, mieszkających w jednym państwie, bardzo się różnił, dzięki czemu podróże mogły przeobrazić się w prawdziwą ekspedycję po cudzej kulturze.

Reportaże podróżnicze

Wśród reportaży podróżniczych znajdziemy zarówno lekkie, przygodowe pozycje, opisujące historie osób i ich dróg, jak i obszerne, wnikliwe psychologicznie i socjologicznie analizy miejsc i ludzi je zamieszkujących. Dużo świetnych reportaży oferuje wydawnictwo Czarne - wśród wydanych przez nie książek z pewnością znajdziesz taką, która Cię zainteresuje i dotyczy regionu, do którego akurat się wybierasz. Oczywiście nie możemy traktować reportażu jako przewodnika turystycznego i nie takie jest jego przeznaczenie, ale z pewnością ciekawie jest porównać swoje własne wrażenia z obserwacjami innych ludzi, którzy odwiedzili to samo miejsce. Z drugiej strony nieraz autorzy wplatają do swoich historii miejsca, o których nie dowiedzielibyśmy się z przewodnika, ze względu na ich nietypowy lub właśnie osobisty charakter.

Kto wie, może to właśnie jakiś ciekawy reportaż zainspiruje Cię do tego żeby wybrać się w kolejną podróż? Musisz jedynie wybrać miejsce - a Busfor.pl zatroszczy się o to, jak Cię tam zawieźć :)