Wysokie temperatury bez wątpienia mają swój urok - zazwyczaj jednak do czasu, aż wsiądziemy do dowolnego środka lokomocji, którego wnętrze przypomina tropiki lub, przeciwnie, atakuje arktycznym powietrzem. Podróżowanie w czasie upałów to przede wszystkim sztuka balansu. Poniżej znajdziesz kilka sposobów, jak sobie z nimi radzić.
Kiedy nadchodzą upały, pierwszą myślą jest raczej ta o zrzuceniu kilku ubrań, a nie nałożeniu kolejnych – co wcale nie oznacza, że to zły pomysł! Wręcz przeciwnie, dodatkowa warstwa, ze względu na klimatyzację, może okazać się absolutnie pożądana. Bywa, że wszystkie cieplejsze okrycia zostawiamy w bagażu, a do autobusu wchodzimy w koszulce bez rękawów, co może okazać się niemałym błędem. Najlepszym wyjściem z sytuacji jest więc ubiór warstwowy, na tak zwaną cebulkę, który zabezpiecza nas zarówno w przypadku ataku chłodu, jak i nagłej fali ciepła.
Wszyscy uwielbiamy siadać przy oknie, zapewniając sobie w ten sposób gwarancję najlepszych widoków. Lubimy obserwować mijane miasta i naturę budzącą się do życia, świetnie eksponowaną przez autobusową szybę. W przypadku gorących dni strategicznym posunięciem będzie jednak zajęcie miejsca od strony korytarza. Szkło skupia promienie słoneczne i niezwykle szybko się nagrzewa, co może skutkować temperaturowym dyskomfortem. Oczywiście, można też okno zasłonić, ale chyba trochę szkoda potencjalnych wrażeń?
Ten podpunkt mógłby wydawać się zbędny ze względu na swoją oczywistość, ale warto powtarzać w nieskończoność: każdy, podróżując, powinien być wyposażony w butelkę wody. Z uwagi na to, że żyjemy w kraju strefy umiarkowanej i przez dużą część roku zmagamy się raczej z chłodem, bywa, że brak nam podstawowych nawyków związanych z upałami, do których należy właśnie uzupełnianie płynów. Kilka godzin bez wody często skutkuje poważnym osłabieniem organizmu, co może skutecznie pokrzyżować wyjazdowe plany. Przydatna może okazać się ekologiczna butelka z filtrem, którą można napełniać przy każdej możliwej okazji.
Będąc osobą, której upały wyjątkowo doskwierają, szykującą się na dłuższą podróż, warto rozważyć wybór autobusu nocnego lub wyjeżdżającego w trasę wczesnym rankiem. Przejazd w godzinach nocnych to nie tylko oszczędność czasu, który możemy wykorzystać potem na zwiedzanie docelowej destynacji, ale także gwarancja uniknięcia uciążliwego gorąca. Pamiętajcie jednak o pierwszej wskazówce – niewielki koc czy sweter wystarczą, by zabezpieczyć się przed niespodziewanym spadkiem temperatury.
Większość autokarów wyposażona jest w przyciemniane szyby, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zabrać ze sobą przeciwsłoneczne okulary i użyć ich jeszcze w autobusie, zwłaszcza, gdy przypadło Ci w udziale miejsce tuż przy oknie. A, jeśli pakując się, trafisz na szufladę z porzuconymi pamiątkami z wakacji, sprawdź, czy nie znalazł się wśród nich wachlarz. Choć zazwyczaj traktuje się jak ozdobę, ten niepozorny przedmiot stanowi najlepsze oręże w walce z gorącem. Oczywiście, o ile zamaszyste ruchy nie przeszkadzają sąsiadowi…
Przewoźnicy dbają o wygodę swoich pasażerów i prześcigają się w sposobach, by zapewnić im komfortową podróż. Warto jednak samemu wdrożyć w życie kilka patentów, by uniknąć zaskoczeń w trakcie jazdy. Nie zapomnijcie o przejrzeniu własnych toreb i ochronie produktów, które mogą się roztopić – tutaj doskonale sprawdzi się plecak termiczny. A potem pozostaje już tylko relaks!
Udostępnij
Zapisz się do naszego newslettera, żeby jako pierwszy otrzymywać oferty, nowości i rabaty od BUSFOR