10 ukraińskich zamków, w których straszy

Dzięki bogatej historii, na Ukrainie nie brakuje zamków, twierdz i bastionów. Wiele z nich zachowało się we wspaniałym stanie i było wielokrotnie odrestaurowanych, po innych pozostały wyłącznie fragmenty.

Zespół Busfor.pl zdecydował się opowiedzieć historie i legendy popularnych zamków Zachodniej Ukrainy w przeddzień Halloween. Z pełną poprawnością polityczną rozdzieliliśmy informację na sceptyczne i mistyczne, aby każdy mógł znaleźć interesujące dla siebie fakty.

Zamek Lubarta w Łucku

Dla sceptyków:

Łucki zamek jest jednym z najstarszych i największych na Ukrainie. Został zbudowany w XIV-XV wieku i należał do litewskiego kniazia Lubarta. W 1429 roku na zjeździe europejskich monarchów przebywał tam kniaź Witold.

W zamku można odwiedzić muzeum książki i dzwonów, ekspozycję starej broni, zajrzeć do pieczar z narzędziami tortur i wspiąć się na wieżę, skąd rozciąga się wspaniały widok na starą część miasta.

Dla mistyków:

Jedna z legend Łuckiego zamku mówi o życiu młodej dziewczyny, Oksany. Kobieta spodobała się komendantowi twierdzy, ale jego uczucia nie były odwzajemnione. Za odmowę Oksanę spotkała straszna kara - żołnierze ośmieszyli ją i zabili, a jej ciało rozbili na małe cząsteczki i wrzucili do rzeki. Od tego momentu w zamku Lubarta pojawia się żeńska zjawa, która snuje się po zakątkach starego zamku po nocach w poszukiwaniu części swojego ciała.

Historycy potwierdzają, że w okresie międzywojennym, gdy w zamku stał wojenny garnizon, rano znajdowano martwych mężczyzn ze zniekształconymi twarzami. Mówią, że w ten sposób Oksana przypominała jak nieludzko potraktowali ją oprawcy.

Zamek w Podhorcach w obwodzie lwowskim

Dla sceptyków:

Odwiedziny zamku są obowiązkowe dla wszystkich miłośników filmu “D’Artagnan i trzej muszkieterowie”. Zamek podhorecki odegrał rolę miejskiego ratusza, w którym dzielny D’Artagnan doręczył diamentowy naszyjnik królowej.

Zamek został zbudowany w XVII wieku w stylu francuskim i uchodził za jeden z najpiękniejszych pałaców Europy Wschodniej. W okresie sowieckim wnętrze zostało rozkradzione, z później w budynku umieszczono sanatorium dla chorych na gruźlicę. Obecnie wewnątrz zamku prowadzone są prace konserwatorskie.

Dla mistyków:

Mówią, że zjawa pojawiła się w zamku pod koniec XVIII wieku, gdy budowla wciąż lśniła blaskiem swojego piękna.

Władca zamku Wacław Rzewuski zabił swoją żonę Marię w przypływie zazdrości. Nie mógł jej pochować zgodnie ze wszystkimi rytuałami, dlatego nikt do tej pory nie wie, co się z nią stało. Są różne teorie - że ciało zostało zamurowane w ścianie, schowane w piwnicy pod schodami lub spalone w piecu.

Mieszkańcy zamku, a później pacjenci lecznicy na gruźlicę, skarżyli się na widmo przezroczystej damy bez twarzy, która każdej nocy snuje się po salach i komnatach w bogatej, białej sukni, gasi świece, otwiera i zamyka drzwi.

Możliwe, że jeśli zostałoby się w zamku na noc, można by poznać Marię osobiście.

Zamek w Złoczowie w obwodzie lwowskim

Dla sceptyków:

Zamek w Złoczowie to perła obwodu lwowskiego. Bardzo wiele osób z łatwością rozpoznaje różową fasadę Pałacu Chińskiego, przywodzącą na myśl bajkę o księżniczce. W swojej historii zamek był twierdzą, królewską rezydencją, farmą, więzieniem i budynkiem szkolnym. Obecnie zamek to muzeum-rezerwat, a także wydział Lwowskiej Galerii Sztuki.

Dla mistyków:

Zjawa pojawiła się na terytorium zamku przypadkiem, wraz z zagadkowym kamieniem, przywiezionym z lasu razem z drewnem. Na pierwszy rzut oka to zwykły kamień. Ale jeśli mu się przyjrzeć, można spostrzec na nim obraz cierniowego wianka i wyryte zagadkowe napisy w nieznanym języku, datowane na XIV-XV wiek.

Po pojawieniu się kamienia, w okolicach zamku od czasu do czasu zaczął ujawniać się Czarny Rycerz. Nikogo nie straszy ani nie prześladuje, jedynie spokojnie przejeżdż. Nikt nie wie czyim widmem jest. Mówią, że to jeden z młodych wiejskich chłopców, który był bez pamięci zakochany w gospodyni zamku. Zgodnie z inną wersją, to obrońca kamienia, który tak naprawdę chroni świętego Graala, zamurowanego wewnątrz.

Zamek w Olesku w obwodzie lwowskim

Dla sceptyków:

Zamek został zbudowany nie później niż w XIV wieku, co czyni go najstarszym zamkiem we lwowskim okręgu. To bardzo klimatyczne miejsce, związane z życiem króla Jana III Sobieskiego. Na ekspozycji muzeum robi wrażenie kolekcja drewnianej rzeźby XIV-XIX wieku, największa w Europie. Są tam prace Pinzela, Huttera, Fesingera i innych artystów.

Zamek jest okrążony przez stary ogród. Obowiązkowo przejdź się jego ścieżkami, popatrz na budowlę ze wszystkich stron i znajdź rzeźbę uśmiechniętej głowy. Naprzeciwko zamku stoi monaster kapucynów, wejście na jego terytorium jest zamknięte i obecnie w jego budynku znajdują się muzealne sejfy.

Dla mistyków:

Za zamek przez długi czas walczyli Polacy i Litwini. W tym czasie rozciągał się na granicy tych dwóch państw. Po pożarze w połowie poprzedniego wieku zamek został całkowicie zniszczony.

Ochroniarze mówią, że z nastaniem zmroku w zamku zawsze dzieje się coś dziwnego oraz słychać dźwięki, na które reagują nawet strażnicze psy. Jest tam szczególna zjawa, według najbardziej popularnej wersji to dusza Adama Żółkiewskiego. Jego historia jest następująca.

Był zakochany w Mariannie Daniłowicz, córce jednego z władców zamku. Dostał jednak odmowę i popełnił samobójstwo, wbijając sobie nóż w serce. Nie został pochowany na cmentarzu, jego ciało wrzucono w błoto w okolicach zamku, jak to robiono z samobójcami. Dusza nie mogła zaznać spokoju i obecnie błąka się po zamku, wzdychając i strasząc ochroniarzy. Niektórzy mówią, że dziewczyna także skończyła z sobą i na zamku w rzeczy samej pojawiają się dwie zjawy.

Według innej wersji, to duch Jana Kaspera albo mnicha Kostii, jak go nazywają lokalni. W dzień Świętego Antoniego skoczył do studni, czym śmiertelnie wystraszył tysiące pątników, którzy przybyli do monasteru. Mnich był chory psychicznie, a jego dusza jeszcze nie znalazła spokoju w tym świecie.

Zamek w Użhorodzie

Dla sceptyków:

Zamek w Użgorodzie już świętował swoje tysiąclecie, ale zachował się lepiej od wielu swoich młodszych braci. Wygląd zewnętrzny twierdzy jasno daje do zrozumienia, że została ona zbudowana wyraźnie w celach obronnych. Żadnych ozdób ani romantyki - ściany o grubości 10 metrów okrążone są głębokim rowem. Wewnątrz zamku znajduje się potężne, krajoznawcze muzeum. W podziemiach twierdzy niegdyś znajdowały się kazamaty, obecnie znajdują się tam sale degustacyjne z zakarpackimi winami.

Dla mistyków:

Zjawa pojawiła się w bastionie nie od razu, dopiero w XVII wieku, podczas rządów Drugetów. Hrabia miał córkę, która przypadkiem poznała się z wojewodą jednego z sąsiednich hrabstw, który chciał przejść w posiadanie zamku. Dziewczyna opowiedziała wszystkie sekrety zamku, nawet pokazała tajemne przejścia, o których nikt poza jej rodziną nie wiedział. Dowiedziawszy się o tak nierozsądnym postępku córki, okrutny ojciec skazał wojewodę, a córkę zamurował żywcem w ścianie. Od tego czasu po zamku snuje się duch dziewczyny i szuka ukochanego wojewody. Z pianiem pierwszych kogutów, jak należy, zjawa znika.

Zamek w Ostrogu

Dla sceptyków:

Zamek w Ostrogu to pomnik architektury staroruskiej. Został zbudowany w XIV wieku w szczycie niewysokiego wzgórza na polecenie Daniła Ostrogskiego. Do naszych czasów zachowały się dwie wieże - Kamienna i Okrągła, sobór Objawienia z dzwonnicą oraz fragmenty murów obronnych. W podziemnej części zamku znajduje się muzeum krajoznawcze.

Dla mistyków:

Mówiąc o zamku, nie sposób nie wspomnieć Halszki Hulewiczówny, która wiele zrobiła dla rozwoju zachodnioukraińskich ziem, w tym założyła Akademię Ostrogską. Kobieta była jedyną następczynią Ilii Ostrogskiego. Po śmierci ojca nie raz usilnie próbowano wydać ją za mąż. Według jednej z legend, Halszka nie wytrzymała trudnego losu i rzuciła się ze ścian zamku. Jej posępny duch pojawia się na górze zamkowej w ciche, księżycowe noce.

Mukaczewski zamek - Palanka

Dla sceptyków:

Mukaczewski zamek to średniowieczna twierdza na górze o wysokości 68 metrów. Wchodzi w skład pięciu europejskich twierdz, które nigdy nie zostały wzięte szturmem.

Rozpoczynając od XI wieku, zamek zmieniał władców, a każdy z nich przebudowywał go wedle własnego życzenia. W efekcie budynek jest bardzo eklektyczny, wybudowany na trzech poziomach, które z różnych punktów widzenia wyglądają w różny sposób.

Dla mistyków:

Palanka została wysławiona przez dwie kobiety - Zofię Batory i Ilonę Erini, teściową i synową, które rządziły zamkiem, kłócąc się między sobą. Ale jeśli Ilona weszła do historii jako dzielna obrończyni umocnienia, to Zofię Batory prześcignęła mistyczna, straszna sława. Mówią, że kobieta miała upodobanie do człowieczej krwi i nie tylko dla niej zabijała, ale jeszcze brała krwiste kąpiele, wykorzystując w tym celu trzynastoletnie dziewczynki.

Czas upływał, zmieniali się rządzący, a już w 1789 roku zamek Palanka zmienił się w więzienie polityczne, dlatego też kamienne ściany pamiętają wiele bólu, jęków i krwi. Jak tu się może obejść bez duchów?

Fort w Tarakanowie w obwodzie rówieńskim

Dla sceptyków:

Twierdza położona jest w obwodzie rówieńskim. Została zbudowana pod koniec XIX wieku dla obrony zachodnich granic Imperium Rosyjskiego. Później należała do Polaków i następnie do Niemców. Krążą pogłoski, że podczas drugiej wojny światowej przechowywano tam nową, sekretną broń. Opuszczając fort po kapitulacji, Niemcy zalali betonem niektóre pomieszczenia i wejścia do nich.

Na terytorium twierdzy kręcono część zdjęć do filmu “Przewodnik” (2014)

Pod zewnętrznymi ścianami fortu znajduje się 100 metrowy tunel. W sieciach społecznościowych można znaleźć ludzi, którzy organizują spacery po tunelach fortu.

Dla mistyków:

W Forcie Tarakanowskim wydarzyło się wiele potyczek i miejsce od dawna było otoczone tajemnicą i mistycyzmem. Sam fakt, że zabłądził tam cały oddział NKWD i przepadł bez śladu, mówi wiele. Po tym zdarzeniu niższe części fortu zostały zalane betonem.

Miejscowe legendy mówią o tym, że nocą słychać głosy, strzały, pojawiają się dziwne cienie, przedmioty się same przemieszczają.

Zamek w Świrzu w obwodzie lwowskim

Dla sceptyków:

Zamek w Świrzu nazywany jest najbardziej romantycznym zamkiem Lwowszczyzny. Został zbudowany na wysokim wzgórzu nad rzeką w XV wieku i należał do znakomitego szlacheckiego roku Świrskich. W XVII wieku przeszedł we władanie chorążego Cetnera, który go umocnił i przebudował. W takim kształcie zamek zachował się do dzisiaj.

W filmie “D”Artagnan i trzej muszkieterowie” zamek w Świrzu stał się scenografią dla klasztoru, w którym została otruta Konstancja.

Obecnie zamek stoi pusty, znajduje się w nim wyłącznie ochrona. Gdy turyści wyrażają chęć aby się przejść po korytarzach, strażnik otwiera przed nimi drzwi i historię.

Dla mistyków:

Niegdyś w zamku w Świrzu pracowała pewna dziewczyna. W tych czasach wróg niejednokrotnie podchodził pod ściany twierdzy, marząc o tym żeby zdobyć Świrz. Nie wiadomo w jaki sposób dziewczyna rozpoczęłą romans z wrogim żołnierzem, ale takie wydarzenie miało miejsce. Wojsko ukochanego okrążyło Świrz. Marzenia o czułości zaślepiły dziewczynę i otworzyła kochankowi wrota do twierdzy. Na nieszczęsną nie czekała jednak miłość, po przejęciu zamku zdobywca wrzucił zdrajczynię do głębokiej studni. Logika jest łatwa do zrozumienia - kto zdradził jeden raz, może zdradzić i kolejny.

Lokalni mieszkańcy zapewniają, że dusza zdrajczyni nie znalazła spokoju i dlatego wciąż chodzi po zamku i zamyka za sobą wszystkie drzwi aby naprawić swój haniebny błąd.

Zamek Newycki w obwodzie zakarpackim

Dla sceptyków:

Zamek znajduje się niedaleko Użhorodu. Został wybudowany w XII wieku przez Węgrów aby chronić granice od strony Rusi Kijowskiej. Architektura zamku jest unikalna, nie ma takiej analogicznej w Europie. Do naszych dni zachowała się wieża-donżon w kształcie kwadratu, cztery wieże w kątach i wieża nad wrotami. Na ruinach głównej wieży został zbudowany namiotowy dach z tarasem widokowym.

Dla mistyków:

Mówią, że ściany zamku zostały zbudowane na bazie mleka i kurzego białka. Według legendy kolejna władczyni zamku zmuszała mieszkańców do oddawania mleka i jaj dla przygotowania specjalnego roztworu, co w efekcie przywiodło lokalną ludność do głodu i nędzy.

Wkrótce złej władczyni brakowało jajek i mleka, w związku z czym zażądała mleka z piersi młodych matek i z głodu zaczęły umierać małe dzieci.

Ale tego też było za mało, więc do roztworu rozpoczęto dodawać człowieczą krew, przez co pogłoska o okrucieństwie władczyni doszła do króla Macieja.

Król rozkazał zebrać wszystkie krowy w okręgu i przywiązać im dzwonki do szyi. Nocą robiły hałas pod zamkiem i zapalono pochodnie. Zła kobieta poczuła, że rozpoczął się szturm zamku i uciekła, ale król Maciej ją dogonił i odrąbał jej głowę.

Zjawa brutalnej władczyni do tej pory snuje się po zamku, od czasu do czasu strasząc turystów.